autorka



happy.

‘Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie. Prawo Murphy’ego
Jeśli miałabym wybrać trzy słowa, które najlepiej mnie opisują… Ciężkie zadanie, dlatego poradziłam się mojego eksperta do spraw kontaktów z ludźmi i trafnego ich oceniania – szalona, kreatywna i romantyczna.
I jakby się tak zastanowić to mogłabym się z tym zgodzić… Ale zdecydowanie musze popracować nad tą pierwszą cechą, ponieważ wyżej wymieniony ekspert sprowadza mnie na manowce.
 ‘Kiedy coś zjem, to zaraz tracę apetyt. Poza tym codziennie wieczorem tracę przytomność i odzyskuję ją dopiero rano.’ Johnny Bravo
Ale zaczynając od początku.
Szesnastoletnia wariatka z pewnego zadu… ekchem, zapomnianego przez ludzi i Boga miejsca, która kocha latać wszędzie z aparatem, tudzież telefonem, i robić ludziom zdjęcia z zaskoczenia. Lubuje się także w sprawdzaniu wytrzymałości psychicznej swojej jednej przyjaciółki i wytrzymywaniu psychicznie z drugą. A to wcale nie takie łatwe, bo obie mogą być jednocześnie wkurzające i wkurzane. Ale też są źródłem nieprzerwanego dopływu Wena i inspirują mnie już samym sposobem bycia. Dlatego też nie wymieniłabym tych moich dwóch kochanych wariatek na żadne inne.
Trzy rzeczy, bez których nie potrafi żyć wyżej wymieniona wariatka: po pierwsze komputer. Choć kryje się pod tym wiele znaczeń, takie jak między innymi internet, gry komputerowe (simsy górą!) i chociażby Word. Drugą sprawą jest, a właściwie są książki. Kocham zapach nowej powieści, to jak wygląda wśród innych na mojej półce. I choć nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, to zazwyczaj czytam książki po parę razy, nierzadko nawet paręnaście. Trzecia i ostatnia rzecz – muzyka. Rany, nie ma dnia ani godziny, w których czegoś bym nie słuchała. Czym z kolei doprowadzam do szału moją rodzinę. Ale przynajmniej mam pewność, że moi sąsiedzi słuchają fajnej muzyki.
Cóż jeszcze mogę dodać? Uwielbiam czekoladę, szczególnie mleczną Milkę, herbatniki i maślany popcorn. Och no i wręcz nie znoszę placków ziemniaczanych – ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem jedyną osobą jaką zna, która ich nienawidzi i kompletnie mnie nie rozumie. A kolejna osoba powiedziała mi, że jestem chodzącą kulinarną anomalią, kiedy usłyszała ilu rzeczy nie lubię jeść.
Ale pewnie nie siedzicie i nie czytacie tego, żeby dowiedzieć się jakie są moje kucharskie preferencje. Tak właściwie to po co to czytacie? Jeśli ktoś to w ogóle czyta… Bo ja tu siedzę, jest późna godzina, plotę co mi ślina na język przyniesie, a właściwie piszę… No ale dobra.
 ‘Kiedy nie ma się nic oprócz młotka, wszystko wygląda jak gwóźdź.’ Jodi Picoult
Były trzy rzeczy, które ubóstwiam, to teraz może trzy rzeczy, jakich nienawidzę. Oprócz placków ziemniaczanych, bo serio, wyjaśni mi ktoś co w nich takiego cudownego? No to cóż… nie chciałabym teraz wymieniać banalnych rzeczy, ani też sięgać po stwierdzenia, że nie lubię kłamstwa, dwulicowości i tym podobnych, bo wydaje mi się, że jeśli rzeczywiście są takie osoby, które to lubią to jest ich naprawdę niewiele… W takim wypadku zdecydowanie mogę wymienić fakt, że nie znoszę niespodzianek, kiedy o nich wiem… Jak wiem, że czeka mnie jakaś niespodzianka, to zazwyczaj nie umiem wytrzymać i robię wszystko co mogę, żeby dowiedzieć się co to jest. Tylko raz udało się jednej jedynej osobie mnie wykiwać i to tylko połowicznie. Był to mój tata, który zapakował mi prezent pod choinkę tak, że żeby go otworzyć musiałam odciąć górę torebki. Ale częściowo wiedziałam co tam jest, bo trochę on sam się wsypał, a trochę przekupiłam siostrę, więc… No cóż, zdecydowanie wymienię tu jeszcze sprzątanie pod każdą postacią, w czym chyba odosobniona nie jestem. A najbardziej nienawidzę, choć można temu przypiąć łatkę panicznego lęku, pająków. Ogólnie to mam lekką zoofobię, ale to coś to już kompletna przesada na całej linii. Aż mnie ciarki przechodzą jak choćby o tym myślę.
 ‘Podobno nie można żyć bez miłości. Ja osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy.’ Dr Gregory House
Moją osobistą inspiracją jest oczywiście pieróG i krokiecik, jak już wspomniałam, moje numery jeden. To co wyprawiają czasami przechodzi ludzkie pojęcie, ale i tak są najbardziej zajebistymi osobami jakie znam. Serio, drugiej takiej dwójki nie znajdziecie.
Ale głównym źródłem Wena jesteście wy, czytelnicy. Bo to miłe uczucie publikować i słyszeć, że się podoba. To zawsze dodaje chęci do pisania i dalszego publikowania.
Kontakt:
GG – 7580525
e-mail – gabbis@onet.eu
‘Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem.’

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu